Konferencja prasowa Louisa van Gaala

Pozwoli pan, że zacznę od pytania o Marcosa Rojo. Czy mógłby pan powiedzieć coś więcej na temat jego urazu oraz potencjalnego czasu rehabilitacji? Czy będzie musiał przejść operację?

To są pytania, które sami sobie zadajemy. Marcos wyleczył poprzedni uraz i wziął udział w środowym treningu. Dałem wszystkim piłkarzom dwa dni wolnego. Rojo odpoczywał również we wtorek, więc wrócił do zajęć świeży. Na treningu pechowo upadł i wybił bark. Praktycznie to samo stało się w ubiegłym sezonie. Nie będę mógł skorzystać z jego usług w nadchodzących tygodniach. Pytanie o operację trzeba zadać lekarzowi oraz samemu piłkarzowi. Musimy poczekać, aż krwiak zejdzie i wtedy będzie można wykonać prześwietlenie.

Wayne Rooney ma szansę rozegrać swój 500. mecz w barwach Manchesteru United. Czy jest zdrowy i jak wpisuje się w pańskie plany na przyszłość?

Nie zagra swojego 500. meczu, ponieważ jest bardziej kontuzjowany, niż się spodziewałem. Będzie musiał poczekać na jubileusz. Nadal musi wyleczyć kostkę, która wymaga sporej liczby ćwiczeń. Potrzeba mu więcej czasu.

Czy duże problemy kadrowe sprawiają, że jest pan bardziej skłonny do sprowadzenia nowych piłkarzy zimą?

Kiedy spojrzy się na nasze kontuzje, to widać, że większość z nich powstała w wyniku kontaktu. W piłce nożnej to dzieje się cały czas. Wystarczy popatrzeć choćby na Shawa czy Rojo. Niestety, wiele z tych urazów wyklucza piłkarzy z gry na dłuższy czas. To nasz problem. Szukamy wzmocnień, ale jak wiecie, kupowanie zawodników zimą nie jest łatwe. Prowadzimy poszukiwania, lecz to nic pewnego.

Wayne spotkał się ze sporą krytyką. Być może ten uraz jest okazją, by dać mu więcej odpoczynku?

Kiedy był zdrowy, to także dostawał sporo dni wolnego. To nie jest problem.
Gdybyście widzieli środową sesję treningową, to moglibyście zobaczyć, że był świeży. Pozostali piłkarze byli bardzo zadowoleni z dwóch dni wolnego. Nie sądzę, by brak odpoczynku był problemem. W grudniu często graliśmy raz w tygodniu. Oczywiście okres świąteczny będzie inny.

Tak, ale chodzi także o odpoczynek mentalny i nieco mniejsze zainteresowanie jego osobą.

Wayne jest bardzo doświadczonym zawodnikiem i potrafi radzić sobie z presją.

Gary Neville objął posadę tymczasowego szkoleniowca Valencii. Pan pracował w lidze hiszpańskiej. Czy trudno będzie mu się tam odnaleźć?

Valencia to bardzo duży klub z bogatą historią oraz dorobkiem pucharowym. To dla niego duży przeskok, lecz także spora szansa. Jestem zadowolony, ale także ciekawy, jak sobie poradzi. Praca za granicą nie jest łatwa, szczególnie jeśli nie znasz języka obcego. Gary ma jednak brata, który płynnie mówi po hiszpańsku. To wielkie wyzwanie, życzę mu powodzenia.

Czy bariera językowa będzie dla niego największą przeszkodą?

Nie, kultura także się różni i trudno ją zrozumieć. Ja musiałem się przystosować do życia w Anglii. Lokalne zwyczaje nie zawsze zgadzają się z twoim poglądem na świat, jednak musisz z tym żyć.